Słabkowice

Słabkowice – wieś w Polsce położona w województwie świętokrzyskim, w powiecie buskim, w gminie Busko-Zdrój.

W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa kieleckiego.

Jak czytamy w "Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich", na początku XVI wieku Słabkowice razem z Szańcem i innymi pobliskimi wsiami były własnością Stanisława z Kurozwęk, a pod koniec tego stulecia należały do Wojciecha Padniewskiego, starosty dybowskiego, który płacił podatek od pięciu osadników, dwóch i pół łana oraz dwóch ubogich.

W 1784 roku wieś wchodziła już w skład klucza szanieckiego należacego do ordynacji Myszkowskich a w 1812 roku jej właścicielem został Andrzej Bem nabywajac oprócz Słabkowic również wieś Skorzów . W 1827 roku wieś liczyła 20 domów i 151 mieszkańców.Andrzej Bem zmarł w Słabkowicach w 1840 roku , nie ma to wprawdzie dużego znaczenia jednak nadmienić należy że w akcie zgonu jego imię zapisano jako Jędrzej.

Według Bolesława Niedzieli, emerytowanego nauczyciela, wraz z sąsiednim Skorzowem Słabkowice były w tym okresie własnością Andrzeja Bema, ojca sławnego artylerzysty. Józef Bem jako kapitan bywał we wsi, mając nadzieję, iż ojciec odpisze mu albo ją, albo Skorzów. - Nie mógł się jednak dogadać z macochą i wyjechał - twierdzi Niedziela. Jego zdaniem lipę posadził nie Józef, tylko Andrzej Bem. - Dwie były, ale jedną kołchoźnicy wycięli - mówi nauczyciel. Związków Bema ze Słabkowicami nie potwierdzają historycy.

W czasie okupacji niemieckiej mieszkaniec Słabkowic Henryk Grabala pseudonim "Oset" po brawurowej ucieczce z niemieckiej niewoli , powrócił do wsi i tu w okolicznych miejscowościach zorganizował struktury podziemnej organizacji Bataliony Chłopskie. Został komendantem gminnym Batalionów Chłopskich w gminie Szaniec i razem z oddziałami tej organizacji brał udział w wielu akcjach. Między innymi w potyczce stoczonej z Niemcami przez odział Armii Krajowej latem 1944 roku pod Skorzowem . Dowodził w tej walce oddziałem BCH.

W pobliżu skrzyżowania dróg ze Słabkowic do Wygody Borzykowskiej i Koziny rośnie lipa. Na jej pniu wisi drewniana kapliczka sprzed wojny ze współczesnymi obrazkami. To dzięki niej lipa ocalała. Przeszkadzała bowiem drogowcom, ale mieszkańcy ją obronili. - To święte drzewo przecież, nie wolno go ruszać - usłyszeliśmy od mieszkającej w pobliżu starszej kobiety. W centrum Słabkowic, obok remizy OSP, zobaczyć można liczącą sobie 80 lat figurę św. Floriana na wysokim kamiennym słupie. Jest jeszcze jedna figura w Słabkowicach, przy drodze do wspomnianej Wygody Borzykowskiej, kilkaset metrów za lipą gen. Bema. To św. Jan Nepomucen z 1798 roku.